I znów święta, najpiękniejszy czas w roku!
Przyznam, że w tym roku jeszcze nie czuję tej magii tak jakbym chciała, ale wciąż mamy jeszcze kilka dni, wszystko przed nami! No i jestem całkiem optymistyczna jeśli chodzi o pogodę, kto wie, może po latach wreszcie jest nadzieja na białe święta!
Sesja, którą widzicie poniżej powstała rok temu i nie ukrywam, że jestem z niej bardzo dumna. Współpraca z Juliette była moim cichym marzeniem tak naprawdę od momentu, gdy pierwszy raz wpadłam na jej zdjęcia. Tym bardziej cieszę się, że nasza pierwsza współpraca była właśnie sesją świąteczną, bo ciężko mi wymarzyć sobie lepszą modelkę do projektu tego typu. Spójrzcie tylko na ten promienny uśmiech! Zawsze przy okazji sesji świątecznych staram się przede wszystkim oddać pozytywną energię i ciepło. Nie zawsze jest to łatwe, biorąc pod uwagę, że większość tych sesji powstaje w grudniowe wieczory, gdy mroźne powietrze szczypie w policzki, a zdjęcie czapki czy szalika nawet na kilka minut może skutować odmrożeniem bądź chorobą idealnie na święta. Mam jednak szczęscie do dzielnych modelek, które dzielnie i z uśmiechem znoszą takie wyzwania!
Cieszę się także, że udało nam się zrealizować tę sesję właśnie na warszawskim Starym Mieście. Fakt, że jest to miejsce bardzo oklepane, jeśli chodzi o zdjęcia tego typu, sama zresztą miałam tam kilka takich sesji już (można je zobaczyć np. tu czy tutaj), ale prawda jest taka, że ciężko o bardziej urokliwe miejsce w Warszawie o tej porze roku. Ogrom światełek czyni to miejsce naprawdę magicznym!
Mam nadzieję, że ta sesja przypadnie Wam do gustu i że nawet ci z Was, którzy nie są największymi fanami świąt zdołają poczuć ten pozytywny, ciepły klimat, który miałam nadzieję oddać tymi ujęciami. Przy okazji będzie mi bardzo miło, jeśli zostawicie po sobie komentarz, jak zawsze jestem bardzo ciekawa jak odbieracie zdjęcia, jakie skojarzenia u Was wywołują!
Modelka: Juliette in Wonderland
***
ZNAJDZIECIE MNIE TEŻ TUTAJ:
ZNAJDZIECIE MNIE TEŻ TUTAJ: